Lipiec
miał wyglądać zupełnie inaczej. Miałam dużo czytać i oglądać. A jak wyszło?
Zapraszam na podsumowanie.
Dopadł
mnie niechciej. Nie chciało mi się ani czytać, ani oglądać filmów. Dni mijały jeden za drugim, a ja odkładałam zaczęte kryminały (na lepsze czasy) i
marzyłam o młodzieżówkach.
Ale
nie było tak źle! Przede wszystkim nawiązałam współpracę recenzencką. Dzięki
Audiotece mogłam posłuchać audiobooka – po raz pierwszy – i podzielić się z
wami wrażeniami. I to właśnie Dziewczyna w walizce Raphaela Montesa cieszyła
się największą popularnością na blogu.
Bardzo
chętnie czytaliście też tekst lifestylowy – Nie umiesz gotować? Nie idziemy narandkę. Trochę się zmotywowałam i poszukałam kilku przepisów na obiad. Czas spróbować
czegoś nowego, oczywiście prostego i szybkiego.
Na
trzecim miejscu znalazła się opinia o książce Jojo Moyes Kiedy odszedłeś. Rozczarowała
mnie, ale nie była najgorszą pozycją w tym miesiącu. Najmniej podobała mi się
Alicja Jacka Piekary.
Obejrzałam
też serial w ramach wakacyjnego wyzwania – Mr. Robot. Serdecznie polecam!
W
lipcu nie przyszła do mnie żadna nowa książka, ale udało mi się wygrać zdjęcie
z autografem Nele Neuhaus w urodzinowym konkursie na blogu Miłki Mozaika
Literacka.
Na
Dość poważnie pojawił się też lipcowy stos.
A
jak wam minął lipiec?
0 comments