W
wakacje zawsze nadrabiam czytelnicze zaległości. Potrafię pół dnia spędzić z
książką i nie mam po tym żadnych wyrzutów sumienia – w końcu mam wolne.
Na
lipcowy stos złożyły się książki, które kupiłam, dostałam albo wypożyczyłam z
biblioteki.
Victoria
Aveyard – Szklany miecz
Kontynuacja Czerwonej królowej.
Pamiętam, że była jedną z pierwszych młodzieżówek, z jakimi miałam do
czynienia i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie widziałam wtedy
schematów (dopiero je poznawałam) ani nawiązań do Igrzysk Śmierci (jeszcze ich
nie przeczytałam). Ta część jest podobno pełna nowatorskich rozwiązań. Niedługo
się przekonam.
Jacek
Piekara – Alicja
Chciałam
sięgnąć po gatunek inny niż kryminał i pomyślałam o fantastyce. Pytałam was na
fanpage’u, co mi polecacie i wśród wielu nazwisko pojawiło się właśnie to. W
bibliotece znalazłam Alicję – krótka,
w sam raz na początek.
Cassandra
Clare – Miasto kości, Miasto popiołów i Miasto szkła
Czytałam
i byłam bardzo, ale to bardzo oczarowana. Od tego czasu minęło 1,5 roku, a ja
nie miałam kiedy powtórzyć sobie historii Jace’a i Clary. Najwyższy czas to
zmienić. Potem będę mogła zabrać się za Diabelskie
maszyny i Panią Noc.
Katarzyna
Bonda – Tylko martwi nie kłamią
Drugi
tom o Hubercie Meyerze. Pisałam wam, że w Sprawie Niny Frank zachwyciło mnie głównie profilowanie kryminalne.
Aleksandra
Marinina – Egzekucja w dobrej wierze
O
tej książce nie wiem nic oprócz tego, że to część dużego cyklu.
Nele
Neuhaus – Śnieżka musi umrzeć
Ten
intrygujący tytuł pierwszy raz zobaczyłam na blogu Miłki - Mozaika Literacka.
Jakiś czas później czytałam u niej relację ze spotkania z autorką, na którym
obecna była wyżej wspomniana Katarzyna Bonda. Jestem bardzo ciekawa tego
kryminału.
Tess
Gerritsen – Czarna loteria oraz Prawo krwi
Autorka
i jej książki to dla mnie jedna wielka niewiadoma. Mam nadzieję, że miło będę
wspominać pierwsze spotkanie.
Jo
Nesbo – Karaluchy
Tego
pana nikomu nie trzeba przedstawiać. W końcu udało mi się załapać na drugi tom
z Harrym Hole – w bibliotece pojawił się nowiutki egzemplarz. Człowiek nietoperz to był całkiem udany
debiut.
Czytaliście? A jakie są wasze
czytelnicze plany na lipiec?
0 comments