audiobooki

Rachel Abbott – Obce dziecko

20:18:00Unknown


Wydawałoby się, że powrót dziecka po sześciu latach będzie radosnym, długo wyczekiwanym wydarzeniem. W tym przypadku wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Zamiast szczerej rozmowy i uścisków były wrogie spojrzenia i tylko jedno wypowiedziane zdanie: żadnych glin!

Kiedy Emma poznała Davida, mężczyzna był zrozpaczonym wdowcem. Jego żona zginęła w dziwnych okolicznościach, a córeczka jakby rozpłynęła się we mgle: policja nie miała żadnego tropu, a apele w mediach nic nie dały. Nikt nie widział Natashy Joseph. Minęło sześć lat, a Emma wiodła proste, uporządkowanego i szczęśliwe życie u boku Davida i ich kilkumiesięcznego synka Olliego. Spokój ten przerwało pojawienie się Natashy. Odkąd dziewczynka przestąpiła próg kuchni, wszystko się zmieniło: kłamstwa, tajemnice i niepokój były na porządku dziennym, a małżonkowie przestali sobie ufać. Gdzie ukrywała się Natasha, co się z nią działo przez te wszystkie lata i dlaczego tak nagle się pojawiła: milcząca i zła?

To historia z tych, które interesują od samego początku. Jeśli doda się do tego reklamę i liczne recenzje, nazwisko autorki zapamiętuje się samoistnie. A od tego jest już tylko mały krok do sięgnięcia po Obce dziecko. Zdecydowałam się na audiobooka, bo to forma, którą ostatnio najbardziej lubię. I tak poranki przed pracą zaczęłam spędzać z Anną Dereszowską i thrillerem Rachel Abbott.

To, na co zwracam szczególną uwagę, to początek książki. W przypadku tej historii zaiskrzyło od razu. Prolog jest pełen niedomówień, pytania same się formułują, a odpowiedzi na nie chce się poznać tu i teraz. Dzięki niezwykłej interpretacji lektorki, godziny z Obcym dzieckiem były podwójnie przyjemne: dostałam nie tylko bardzo dobrą historię, ale też świetną oprawę. Anna Dereszowska wczuwała się w role poszczególnych postaci, doskonale oddając ich emocje, modulowała też głos, dzięki czemu wypowiedzi Olliego były urocze, a Rory’ego niepokojące. Miałam wrażenie, jakby w pokoju był włączony telewizor, na ekranie wyświetlał się film, którego uważnie słucham, ale na niego nie patrzę. Jeżeli chcielibyście przeżyć coś podobnego, zachęcam do wybrania audiobooka. Interpretacja Anny Dereszowskiej podoba mi się tak bardzo jak czytanie Chciwości przez Joannę Gajór. Majstersztyk!

To czwarty tom cyklu z Tomem Douglasem, ale zupełnie tego nie odczułam. Rachel Abbott wprowadza postać głównego inspektora policji tak naturalnie, jakby dopiero debiutował na kartach jej powieści. Mamy więc dwie równoległe narracje z siecią powiązań, które muszą się w pewnym momencie przeciąć. Autorka umiejętnie buduje napięcie, a stworzone przez nią portrety postaci są pełnowymiarowe. Szczególnie jestem pod wrażeniem tego, jak pisarce (i lektorce!) udało się mnie zaangażować: poczucie niebezpieczeństwa ogarnęło nie tylko Emmę, ale i mnie – podzielałam jej obawy i przeczucia.

Abbott udowodniła, że można się z kimś wychować, mieszkać, ale tak naprawdę go nie znać. Pokazała też, jak odmiennie może się zachować człowiek przyciśnięty do muru oraz jak cienka i łatwa do przekroczenia jest granica moralności. Jak szczęśliwe życie może się przerodzić w pasmo udręk i trosk? Posłuchajcie Obcego dziecka, a dostaniecie odpowiedź.  



Serdecznie dziękuję Audiotece za udostępnienie audiobooka do recenzji. W tym miejscu możecie posłuchać za darmo godzinny fragment, a gdy się wam spodoba, kupić całość w promocyjnej cenie.

You Might Also Like

0 comments

Archiwum

O blogu

Dość poważnie

Wszystkie teksty opublikowane na tym blogu są mojego autorstwa. Zabraniam ich kopiowania oraz wykorzystywania bez mojej wiedzy i pisemnej zgody.

Formularz kontaktowy