audiobooki

Ransom Riggs – Osobliwy dom pani Peregrine

16:27:00Unknown



Jest jak Hogwart. Ukryty i niedostępny dla zwykłego człowieka skrywa w sobie wiele tajemnic. I jeszcze bardziej interesujących mieszkańców.

W domu na walijskiej wyspie mieszkają osobliwe dzieci. Jedno jest niewidzialne, drugie potrafi podnieść ogromną skałę, a jeszcze inne wznieca dłońmi ogień. Jacob dowiedział się o nich od dziadka, który skrył się w sierocińcu w czasie wojny. Im jednak starszy był chłopiec, tym mniej realne wydawały mu się opowieści mężczyzny, aż w końcu w ogóle przestał w nie wierzyć. Stare zdjęcia tylko go w tym utwierdziły – obraz lewitującej dziewczynki musiał być fotomontażem. Bajki, pomyślał. I był tego pewny aż do dnia, w którym zmarł dziadek Portman. Czy Jacob wariuje? Czy naprawdę widział potwora z opowieści? Chłopak postanawia wybrać się na wyspę i odszukać sierociniec.


Nie dowiedziałabym się o książce, gdyby nie ekranizacja w reżyserii Tima Burtona. Zwiastun oczarował mnie już po pierwszej minucie, a po kolejnej wiedziałam, że wybiorę się do kina na premierę. Historia opowiedziana obrazem prezentuje się baśniowo i magicznie, wiedziałam też, że pod okiem mistrza Burtona nie może się nie udać. Słuchając filmowej piosenki pt. New world coming, weszłam na stronę Audioteki. I z uśmiechem zobaczyłam audiobooka książki Ransoma Riggsa – Osobliwy dom pani Peregrine.

To połączenie fantastycznej powieści młodzieżowej z thrillerem. Główny bohater jest samotnym 16-latkiem, który przeżywa traumę po śmierci ukochanego członka rodziny. Jest zdeterminowany, by raz na zawsze rozprawić się z przeszłością, poznać młodość dziadka i odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytanie: mówił prawdę, czy kłamał? Odważny, ciekawy, uparty i zadający wiele pytań, często balansuje na krawędzi bezczelności. W pewnym momencie poznaje dziewczynę, która jako jedyna go rozumie… Krótko mówiąc, jest podobny do modelowego bohatera tzw. młodzieżówek.




To, co odróżnia tę książkę od innych, to oś fabularna skupiająca się na zdjęciach. Są rdzeniem historii i możemy je zobaczyć, nawet gdy wybierzemy formę audiobooka. Z dołączonego albumu w formacie PDF dowiedziałam się, że są autentyczne, pożyczone od kolekcjonerów, którzy znaleźli je na przeróżnych targach starości. Ransom Riggs jest bowiem pasjonatem fotografii w stylu vintage i to one zainspirowały go do napisania Osobliwego domu pani Peregrine. Tak na marginesie, żoną autora jest również pisarka, Tehereh Mafi.

Muszę się przyznać, że mniej więcej do połowy powieści nie wiedziałam, w którą stronę rozwinie się fabuła. Czy będzie miała w sobie więcej elementów kryminalnych czy fantastycznych. Było to osobliwe uczucie. Historia jest całkiem ciekawa, miejscami mroczna, z plastycznymi opisami i nieszablonowymi postaciami. Moim zdaniem 16-latek nie mówiłby tak grzecznie i oficjalnie o nauczycielce (panna Avocet zamiast po prostu Avocet). Po raz kolejny też się okazało, że dorośli są bezradni i na ratunek musi ruszyć młodzież, ale to już urok powieści skierowanych do tej grupy odbiorców.

Książkę czyta Krzysztof Banaszyk i słuchanie go było przyjemnością. Nic dziwnego. To aktor teatralny, filmowy i serialowy, z bogatym dorobkiem jako lektor, nie tylko audiobooków i gier, ale też programów telewizyjnych. Nie było innej opcji, musiało być pięknie.

Osobliwy dom pani Peregrine najbardziej spodoba się młodszym słuchaczom (jeśli wybierzecie audiobooka, do czego was zachęcam). Powinien też trafić do pokolenia Harry’ego Pottera, które trochę już w życiu doświadczyło, ale w sercu nadal ma magię.

Serdecznie dziękuję Audiotece za udostępnienie audiobooka do recenzji. W tym miejscu możecie posłuchać za darmo pierwszych pięćdziesięciu ośmiu minut, a gdy się wam spodoba, kupić całość w promocyjnej cenie (tylko do końca weekendu!).

You Might Also Like

0 comments

Archiwum

O blogu

Dość poważnie

Wszystkie teksty opublikowane na tym blogu są mojego autorstwa. Zabraniam ich kopiowania oraz wykorzystywania bez mojej wiedzy i pisemnej zgody.

Formularz kontaktowy